Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zami84
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:50, 11 Lip 2008 Temat postu: Krótki post o... Rozmnażaniu Bojownika Syjamskiego |
|
|
Słowo wstępu:
Informacje zawarte poniżej są zbieraniną własnych doświadczeń, tego co przeczytałem z książek oraz na innych forach.
Aby rozmnożyć bojowniki syjamskie potrzebujemy:
Parkę Bojownika Syjamskiego
Akwarium (litraż nie ma większego znaczenia na początku... Jednak aby maluchy rosły dobrze polecany jest większy zbiorniczek). Ja używam 22litrowego, ponieważ akurat takie mam
Pokrywę lub szybę do przykrycia akwarium.
Grzałkę, najlepiej z termoregulatorem.
Łupinę kokosa lub inny kryjówkę (lub kilka) dla samiczki.
Pokrywkę od słoika (później będzie wiadomo do czego)
Przepis:
Do akwarium nalewamy 7-10centymetrów wody (większa ilość utrudni uniemożliwi maluszkom przeżycie). Umieszczamy w nim kryjówki oraz kładziemy na powierzchni pokrywkę - wieczkiem do dołu (można użyć czegoś innego. Ważne zeby pływało po powierzchni). Owa pokrywka posłuży jako stelaż dla gniazda.
Grzałkę (termostat) ustawiamy tak, aby temperatura w akwarium wynosiła 26-28*C (niektóre źródła podają nawet 30*C).
Akwarium przykrywamy szybą, aby zapobiec nadmiernemu parowaniu, stratom ciepła oraz przeziębieniu labiryntu u młodych bojowników.
Gdy mamy już przygotowane akwarium z odstaną wodą (u mnie rozmnażają się w "kranówce" - PH=8, TWO=14), wpuszczamy do zbiornika samca. Po kilku chwilach, gdy samiec zapozna się z nowym baniaczkiem (2godziny mniej więcej) wpuszczamy samiczkę.
Ważne, żeby się zbytnio nie przejmować gdy samiec zacznie ganiać, podgryzać, stukać i pukać samiczkę, gdyż to najzupełniej normalne. Cały ten rytuał ma na celu podporządkowanie sobie samicy co jest przez nią sygnalizowane zmianą ubarwienia. Powinny na jej ciele pojawić się trzy wyraźne pionowe pręgi (|||). W przerwach między gonitwami samiec powinien zacząć budować pod przykrywką (czy co tam u Ciebie pływa) gniazdo z piany...
Gdy domek osiągnie pożądane rozmiary, samiec pozwoli samiczce podpłynąć pod gniazdo.
Akt miłosny wygląda tak, że samiec obejmuje swoim ciałem samiczkę (zawija się wokół niej). Podczas tego uścisku mamusia wypuszcza kilka jajeczek. samczyk je dokładnie zbiera i umieszcza w gnieździe. Samiczka przez chwilę jest odrętwiała. Po chwili jednak dochodzi do siebie. Zjada jaka nie złapane przez samca... Cykl ten powtarzany jest kilka- kilkanaście razy. Podczas tarła ryby te składają od kilkudziesięciu do kilkuset jaj.
Gdy samiec wyraźnie przepędzi samice spod gniazda, niezwłocznie ja usuwamy, gdyż samczyk mógłby ją zabić. Wyjmujemy również kryjówki. Należy zachować szczególna ostrożność by nie uszkodzić gniazda... Ja w akwa umieszczam napowietrzacz.
Samca zostawiamy. Opiekuje się on jakami.
Po około dwóch dniach z ikry wykluwają się młode bojowniczki. Po kolejnych 24 godzinach powinny zacząć pływać w pozycji horyzontalnej (głową do przodu)... I to jest najlepszy moment (według mnie) na dolanie wody. Ja uzupełniam do pełna. Jeśli tego się nie zrobi, duża część maluchów padnie.
Kwestie sporne i do indywidualnego rozpatrzenia:
Odłowienie samca- osobiście samca odławiam gdy małe się wyklują. Jednak niektórzy akwaryści twierdzą, że samiec może opiekować się podrostkami przez długi czas. Dlatego trzeba poznać swojego samca. Mój zjada maluchy ;/
Karmienie rodziców- to również zależy od samych ryb. Dlatego można próbować z małymi ilościami jedzenia. Moje ryby jedzą do momentu złożenia ikry. Później samiec już nie ma apetytu (no chyba że na świeżo wylęgnięte maluszki)...
Mam nadzieję, że się to komuś przyda.
Ewentualnie czekam na opinie i sugestie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zami84 dnia Pon 10:19, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SandraR
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:05, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
zami84 prawie dobrze... Ale samiczek powinno by kilka by partner mógł wybrac 1 z nich, i podgryzanie to nie jest najlepsze. Lpeije wpuścic z 3-4 samiczki. A jeżeli nie macie warunków na tyle samic kupcie 1 i umieście ją np. w innym zbiorniku lub kubeczku by samiec ja widział, i umieście ją np.. w akwarium z samcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zami84
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:02, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jak już pisałem powyższy post pisany jest z własnego doświadczenia. Patent z kubeczkiem działa. Kiedyś próbowałem, ale zapomniałem dopisać.
I zawsze miałem jedną samiczkę w kotniku... Ogólne mam na tyle duże, że samiec krótką gonitwa się meczy i samiczka ma spokój.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zami84 dnia Sob 16:03, 12 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SandraR
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:40, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Samica po Tarle jest wymęczona i ma postrzepione płetwy (rany) Rany mozn apolac jakimś lekarstwem w osobynm zbiorniku! musi byc tam sama. a jeżeli rany są nie duże to szybciej sie zagoją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zami84
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:35, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Moja maleńka najczęściej ma rozerwane płetwy. W dwóch czy trzech miejscach. Po za tym jest zdrowa jak... RYBA:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SandraR
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:54, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
a czym później ją polewasz? Wiecie nie najlepiej jest podawa rybie leki. Lepiej dac ja do osobnego zbionika i czekac aż się jej to wygoi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zami84
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:06, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Niczym nie polewam. Nie robię jej też kwarantanny... W ogólnym akwarium, samiczka po 3-4 dniach płetwy ma już normalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SandraR
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:29, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
a z jakimi rybami trzymasz samice bojownika?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zami84
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:03, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mam kilka danio pręgowanych, kilka neonek, kilka glonojadów, dwie fałszywe kosiarki i 3 labidochromis "yellow)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SandraR
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:38, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
aha A ile malych ci się urodziło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Godles93
Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 10:29, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no to ten przepis jest sprawdzony i przeze mnie, tylko, że nie na bojownikach, ale na prętnikach karłowatych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|